10.03.2016
Siedem prób wyłudzenia pieniędzy odnotowali w ciągu jednego dnia grajewscy policjanci. Przestępcy podawali się za członków rodziny i policjantów. Na szczęście mieszkańcy miasta wykazali się rozwagą i nie dali się oszukać. Pierwsze zgłoszenie wpłynęło wczoraj przed południem. Do 73-latka zadzwonił nieznany mężczyzna i podając się za członka rodziny, chciał odwiedzić go w domu. Kiedy się rozłączył, telefon zadzwonił ponownie. Tym razem inny mężczyzna podawał się za funkcjonariusza CBŚ. Fałszywy policjant twierdził, że jest bliski rozpracowania grupy oszustów, dlatego obserwuje dom starszego pana. W rozmowie próbował ustalić jaką gotówką dysponuje 73-latek. Żeby uwiarygodnić swoją historię podał numer legitymacji służbowej i poprosił, aby w trakcie rozmowy mężczyzna wybrał na telefonie numer 997. Gdy mieszkaniec Grajewa spełnił jego prośbę, w słuchawce usłyszał innego mężczyznę, który potwierdził wersję podaną przez rzekomego funkcjonariusza CBŚ. 73-latek po zakończeniu rozmowy postanowił jeszcze raz skontaktować się z policją i zadzwonił do grajewskiej komendy. Prawdziwi funkcjonariusze poinformowali go, że padł próbą oszustwa. W ten sam sposób przestępcy próbowali wczoraj wyłudzić pieniądze jeszcze od sześciu innych mieszkańców miasta. Na szczęście żaden z nich nie uwierzył w historie przedstawiane przez oszustów. Policjanci po raz kolejny apelują, szczególnie do osób starszych, o zachowanie ostrożności w sytuacjach, kiedy ktoś prosi o pieniądze. Prawdziwi funkcjonariusze nigdy nie informują o prowadzonych działaniach telefonicznie. Nigdy też nie proszą o przekazanie pieniędzy osobie nieznajomej.