27.06.2017
Prawdopodobnie w sądzie skończy się sprawa odszkodowań za odwierty geologiczne w podsuwalskiej gminie Raczki. Mowa o wykonanych dwa lata temu pracach na terenie gospodarstw, przez które ma przebiegać planowany gazociąg Polska-Litwa. Rolnicy zarzucili geologom, że nielegalnie weszli wtedy na ich teren i niszczyli zasiewy. Teraz żądają rekompensat. Przedstawiciele firmy geologicznej zapewniają, że gospodarze byli pytani o pozwolenie i tylko w niektórych przypadkach robotnicy wykonali odwiert bez zgody, bo nie zastali gospodarzy. Zwracają uwagę, że badania prowadzono na odcinku 320 kilometrów i tylko w Raczkach jest konflikt. Ostatnio strony spotkały się, aby omówić kwestie ewentualnych odszkodowań. Geolodzy zamierzali rozmawiać z pięcioma osobami, z którymi wcześniej się umówili. Przyszło kilkadziesiąt osób. W ramach rekompensaty przedstawiciel firmy zaproponował im po 50 złotych za wjazd na działkę i 100 złotych za każdy odwiert. Ci uznali to za drwinę. Było głośno i nerwowo. Mimo długiej i burzliwej dyskusji do porozumienia nie doszło.
Kolejne spotkanie wyznaczono na czwartek, 29 czerwca. Przedstawiciele firmy geologiczne poinformowali jednak, że z niezależnych od nich przyczyn nie wezmą w nim udziału. Andrzej Szymulewski, wójt gminy Raczki nie kryje, że rolnicy są oburzeni takim potraktowaniem i rozważają wytoczenie firmie procesu.