27.06.2018
Puszcza Augustowska
Krowa, a dokładnie byk, dołączył do stada żubrów w Nadleśnictwie Pomorze w Puszczy Augustowskiej. Tak przynajmniej twierdzi Adam Bohdan, działacz z Fundacji Dzika Polska, który niedawno natknął się na stado i sfotografował zwierzęta. Później, jak opowiada, spotkał się z miejscowymi leśniczymi, którym powiedział, że widział mniejszego żubra, a ci mieli powiedzieć, że ten żubr nie chce rosnąć. Wtedy skonsultował sprawę z naukowcami. Okazało się, że „mniejszy” żubr nie jest żubrem tylko domowym bydlęciem, które dołączyło do stada. Teraz działacz zwraca uwagę na kompetencje leśniczych.
Z jednej strony wypowiedź Adama Bohdana jest przyrodniczą ciekawostką, z drugiej w nie najlepszym świetle stawia leśników.
Piotr Nalewajek, Nadleśniczy Nadleśnictwa Pomorze twierdzi, że działacz jedynie telefonował do nadleśnictwa, a pytanie o mniejszego osobnika było czysto prowokacyjne. Nadleśniczy dodał, że w tej sprawie chodzi o dzikie, niekontrolowane stado czterech żubrów, które jakiś czas temu samo przybyło do nadleśnictwa.
Autor: AP
Źródło: Radio5