18.01.2021
Suwałki
Na nową opłatę na bazarze przy ulicy Bakałarzewskiej w Suwałkach narzeka cześć kupców. Dotychczas kupcy wnosili tak opłatę targową. Od stycznia, po nowelizacji ustawy covidowej, zwanej też tarczą 6.0, opłata została zawieszona na cały rok. Zgodnie z przepisami Przedsiębiorstwo Gospodarki Komunalnej w Suwałkach, które zarządza targowiskiem, zawiesiło jej pobór. Jednocześnie spółka wprowadziła opłatę parkingową. Kupcy, którzy dzwonili w tej sprawie do Radia 5, skarżą się, że to nie fair. Nową opłatę odbierają jako formę omijania prawa.
– Rząd chciał nam pomóc, a zamiast jednej opłaty mamy drugą – mówili Radiu 5.
Inaczej sprawę widzi Dariusz Przybysz, prezes PGK. Jak wyjaśnia, spółka ponosi koszty z tytułu funkcjonowania cotygodniowego targowiska. Plac wymaga między innymi sprzątania i odśnieżania.
– Dotychczas spółka pokrywała takie koszty z inkasa opłaty targowej, która trafiała do kasy miasta – tłumaczy prezes.
W związku z brakiem wpływów z poboru opłaty, spółka wprowadziła opłatę parkingową, niższą od targowej. Kupcy przypominają, że samorządom przysługuje rekompensata za utracone dochody, ale prezes zwraca uwagę, że zwrot nie obejmuje inkasa. Rekompensata trafi jedynie do kasy miasta.
Autor: AP