14.11.2017
Sąd Apelacyjny w Białymstoku oddalił apelację Miasta Grajewo ws. naliczenia kar umownych za opóźnienie przy budowie Pływalni Miejskiej. Oznacza to, że samorząd musi zwrócić wykonawcy 3 mln 400 tysięcy złotych.
Sąd Apelacyjny podtrzymał wyrok sądu pierwszej instancji, który uznał, że to nie wykonawca tylko miasto ponosi winę za opóźnienia.
Wyrok Sądu Okręgowego w Łomży zapadł w kwietniu tego roku i wtedy pierwszy raz informowaliśmy o sprawie w wiadomościach Radia 5.
Budowa basenu zakończyła się 63 dni później niż zakładał pierwotny termin. Z tego tytułu samorząd naliczył wykonawcy karę w wysokości właśnie 3 milionów 400 tysięcy złotych i o tyle pomniejszył wynagrodzenie wypłacone firmie.
Wykonawca skierował sprawę do sądu, uznając, że opóźnienia powstały nie z jego winy, ponieważ to ówczesne władze miasta miały zwlekać z decyzją o zmianie technologii wykonania niecki basenowej. Kiedy ta decyzja została podjęta, potrzeba było kilku miesięcy na opracowanie nowego projektu i otrzymanie niezbędnych pozwoleń.
Sądy pierwszej i drugiej instancji przyznały rację wykonawcy i nakazały miastu zwrot naliczonej kary wraz z odsetkami oraz zwrot kosztów procesu.
Jak dowiadujemy się w Urzędzie Miasta w Grajewie – jest to łącznie około 4 mln złotych.
– To duże obciążenie dla samorządu, dlatego rozważamy złożenie skargi kasacyjnej – mówi Maciej Bednarko, zastępca burmistrza Grajewa.
Jak dodaje Bednarko, uzasadnienie do wyroku Sądu Apelacyjnego ma wpłynąć do urzędu w ciągu miesiąca.