28.10.2019
Region
Nowe projekty przebiegu kolejowej trasy Rail Baltica zaprezentowali samorządowcom z Suwalszczyzny przedstawiciele PKP Polskich Linii Kolejowych. Po tym, jak niedawne propozycje przebiegu linii, wzbudziły protesty mieszkańców gmin Puńsk i Szypliszki, PKP wyszło z trzema nowymi wersjami. Zdaniem Witolda Liszkowskiego, wójta Puńska są one lepsze, ponieważ nowy tor „oddala się” od starego na odległość nie większa niż 200-300 metrów i prawdopodobnie w gminie Puńsk nie będzie wymagał wyburzeń. Z większym sceptycyzmem do sprawy podchodzi natomiast Andrzej Szymulewski, wójt gminy Raczki, który zapowiedział Radiu 5, że bez szerokich konsultacji z mieszkańcami żadnych zgód nie zamierza udzielać. W tym celu zamierza powołać specjalną komisję z udziałem radnych i sołtysów, która razem z mieszkańcami pochyli się nad propozycjami PKP i wyrazi swoje zdanie. Póki co, od głosu wstrzymuje się Mariusz Grygieńć, wójt Szypliszk. Jak powiedział Radiu 5, w ciągu dwóch tygodni do gminy trafią precyzyjne plany i dopiero w oparciu o nie będzie można wysnuć wstępne opinie. Natomiast w przypadku okolic Suwałk, jak mówi Zbigniew Mackiewicz, wójt gminy Suwałki, praktycznie cały tor prowadzi przez las. Przypomnijmy, że kolej przymierza się do takiej modernizacji torowiska, która umożliwi przejazd pociągów z prędkością do 250 kilometrów na godzinę. W tym celu PKP musi przebudować linię i zniwelować ostre zakręty. Zaproponowane kilka miesięcy temu projekty modernizacji, wzbudziły opór mieszkańców gminy Puńsk i Szypliszki. Protestowali między innymi mieszkańcy wsi Węgielnia, gdzie przewidziano szereg wyburzeń. Stąd nowe propozycje PKP, które w miniony czwartek (24.09) poznali samorządowcy z Suwalszczyzny.
Autor: AP
