01.04.2020
Suwałki
O ofiarach niemieckiej egzekucji sprzed siedemdziesięciu sześciu lat pamiętały władze Suwałk. Czesław Renkiewicz, prezydent miasta oraz Zdzisław Przełomiec przewodniczący Rady Miejskiej złożyli kwiaty pod Pomnikiem Straceń u zbiegu ulic Sejneńskiej i Utraty, gdzie 1 kwietnia 1944 roku Niemcy powiesili szesnastu mężczyzn. Wcześniej za ich uwolnienie żądali od mieszkańców wydania dowódcy suwalskiego obwodu AK – rotmistrza Ptaszyńskiego i jego adiutanta. Dowódcy nikt nie zdradził i Niemcy spełnili groźbę.
Suwalczanie pamiętają o tragicznym wydarzeniu i co roku delegacje władz miasta, gminy, służb mundurowych, szkół i instytucji spotykają się w miejscu egzekucji, u zbiegu ulic Sejneńskiej i Utraty, aby złożyć kwiaty pod pomnikiem upamiętniającym ofiary. Tym razem było inaczej. W związku z obostrzeniami dotyczącymi przeciwdziałaniu rozprzestrzeniania epidemii koronawirusa, samorządowcy byli sami. Później złożyli kwiaty na grobach straconych członków ruchu oporu w Lesie Szwajcarskim.
Autor: AP
