Słuchaj nas online SUWAŁKI | EŁK

Pamiętają o mogiłach żołnierzy

02.11.2018

Suwalszczyzna

O grobach żołnierzy poległych na Suwalszczyźnie pamiętają mieszkańcy regionu. Na mogiłach płoną znicze, leżą kwiaty. Suwalczanie odwiedzają między innymi zbiorową mogiłę grupy kapitana Bielickiego w lesie szwajcarskim. Jej członkowie na początku II wojny światowej chcieli wysadzić w powietrze suwalskie kino, gdzie przebywali Niemcy. Do akcji jednak nie doszło. Kapitan i członkowie grupy zostali aresztowani. Wielomiesięczne śledztwo zakończyło się wyrokami śmierci, które wykonano 26 kwietnia 1940 roku w lesie, we wsi Szwajcaria. Jedną z ofiar Niemców była Aleksandra Kujałowicz – dziś patronka Szkoły Podstawowej nr 6 w Suwałkach. Nieopodal płoną znicze na mogile szesnastu Polaków powieszonych przez Niemców 1 kwietnia 1944 roku w Suwałkach. Byli oni niemieckimi zakładnikami. Okupant żądał od suwalczan wydania dowódcy suwalskiego obwodu Armii Krajwej – rotmistrza Ptaszyńskiego i jego adiutanta. Nikt jednak ich nie zdradził. Gmina Suwałki dba o mogiłę w podsuwalskiej miejscowości Krzywe, gdzie spoczywają członkowie oporu zamordowani w odwecie za zamach na Fritza Beninga, wpływowego Niemca, który w czasie wojny zajmował miejscowy dwór i zarządzał terpentyniarniami. W pierwszych dniach listopada mieszkańcy otaczają pamięcią nie tylko groby polskich żołnierzy. W Dzień Zaduszny suwalczanie odwiedzają cmentarz jeńców radzieckich, zamordowanych w niemieckim stalagu I F Sudauen założony w 1942 roku. Na obszarze prawie dwóch hektarów spoczywa prawie 60 tysięcy żołnierzy sowieckich, ofiar stalagu a także uczestników walk z Niemcami w 1944 roku. Na niejednym nagrobku z czerwoną gwiazdą widać płonące znicze. Znicze płoną też na zabytkowym już cmentarzu wojennym w podsuwalskim Płocicznie, gdzie spoczywają żołnierze niemieccy i rosyjscy polegli w czasie I wojny światowej. Na cmentarzu spoczywają szczątki prawie pół tysiąca osób.

Autor: ap