02.12.2015
Po śladach opon rowerowych i butów pozostawionych na śniegu, ełccy polcjanci dotarli do włamywacza. 19-latkowi grodzi teraz 10 lat więzienia. -Mieszkaniec gminy Ełk włamał się do pomieszczeń biurowych i warsztatu jednego z gospodarstw rolnych, mówi Agata Jonik z Komendy Powiatowej Policji w Ełku. W niedzielę nad ranem do oficera dyżurnego zadzwonił właściciel tej firmy, który powiedział, że przed chwilą na jego telefon komórkowy zadzwonił telefon księgowej, który pracownica zostawiła w biurze po skończonej pracy. Dodał, że w słuchawce słyszał jakiś hałas i podejrzewa, że ktoś włamał się do firmy, relacjonuje Jonik. Policjanci, którzy pojechali na miejsce zauważyli na śniegu ślady obuwia sportowego oraz ślady bieżników rowerowych. Tym tropem, doszli do mężczyzn, których wcześniej legitymowali kilka kilometrów od miejsca zdarzenia. Jeszcze tej samej nocy policjanci zatrzymali 19-letniego mieszkańca gminy Ełk. Z ustaleń mundurowych wynika, że 19-latek wspólnie z inną osobą ukradł z pomieszczeń gospodarstwa rolnego klucze nasadowe, prostowniki, pieniądze i telefon komórkowy o łącznej wartości 2.800 zł. Mężczyzna trafił do policyjnego aresztu, a policjanci odzyskali znaczną część skradzionych przedmiotów. 19-latek ma już na koncie inne włamania i kradzieże. Jak dodaje Jonik, sprawa ma charakter rozwojowy, policjanci w związku z tymi włamaniami planują kolejne zatrzymania.