Słuchaj nas online SUWAŁKI | EŁK

Policjanci pomogli sparaliżowanemu

20.03.2020

Orzysz

Policjanci z Orzysza pomogli sparaliżowanemu mężczyźnie w bardzo trudnej sytuacji życiowej.

Żona, która miała się nim opiekować, zlekceważyła ciążące na niej obowiązki. Poniesie za to konsekwencje. Wielogodzinna interwencja policjantów zakończyła się owacjami ze strony sąsiadów za okazaną pomoc. Słowa uznania dostali także od mężczyzny, który za policją, jak mówi, „nie przepada”.

Sparaliżowany mężczyzna z własnego domu wołał o pomoc. Gdy weszli tam policjanci z Orzysza, zastali leżącego 60-latka, który trząsł się z zimna powtarzając, że jest wychłodzony i głodny.
– Mężczyzna nie może się ruszać. Jest po kilku wylewach i ma częściowy niedowład – mówi Anna Szypczyńska, oficer prasowy Komendy Powiatowej Policji w Piszu.

Funkcjonariusze przy wsparciu sąsiadów zdobyli opał i rozpalili w piecu, aby wreszcie zrobiło się ciepło. Zorganizowali także posiłek dla mężczyzny. Pomogli też ratownicy medyczni. Umyli 60-latka i udzielili mu niezbędnej pomocy. W międzyczasie do domu wróciła pijana żona. Za swoje zachowanie odpowie przed sądem.

Policjanci spędzili w tym mieszkaniu kilka godzin. Dowodem uznania dla starszego aspiranta Tomasza Mikicina i młodszego aspiranta Łukasza Ligęski – były owacje ze strony sąsiadów 60-latka. Brawo bił także mężczyzna, dobrze znany policjantom z wcześniejszych interwencji. Choć – jak przyznał – nie przepada za policją, to powiedział: „za to co robicie, mam do was szacunek”.

Źródło: KPP Pisz
Autor artykułu: wm