02.11.2020
Suwałki
Pustkami świecą przycmentarne parkingi w Suwałkach. Jak nigdy, w Dzień Zaduszny na nekropoliach nie widać żywego ducha. To skutek decyzji rządu, który w walce z pandemią koronawirusa, zamknął od soboty wszystkie cmentarze w kraju. Polacy nie mogą odwiedzać grobów zmarłych, a sprzedawcy kwiatów nie mają komu sprzedać chryzantem, którymi tradycyjnie przystrajane są nagrobki. W południe jednego sprzedawcę spotkaliśmy przed cmentarną bramą przy ulicy Grunwaldzkiej. Pojedynczy klienci nabywali od niego kwiaty, aby wesprzeć kupca. Jak mówili, kwiatami przystroją ogródki. Sam handlowiec nie krył rozgoryczenia. Jest rozżalony decyzją rządu. Jak mówił, poniósł dotkliwe straty.
Warto dodać, że suwalczanie dostosowali się do decyzji rządu. Nie widać, aby ktokolwiek łamał zakaz i wchodził na cmentarz. Jednocześnie miejscowa policja poinformowała Radio 5, że nie ukarała nikogo za złamanie rządowego zakazu.
Autor: AP