16.12.2016
Augustowski sąd warunkowo umorzył w piątek (16.12) postępowanie w sprawie Piotra K., słynnego ultramaratończyka, który w ubiegłym roku, w upalny dzień, zostawił psa przed bramą schroniska. Jeżeli w ciągu półtora roku mężczyzna nie będzie miał żadnych problemów z prawem, sprawa zostanie całkowicie umorzona. Oskarżony ma ponadto zapłacić 800 złotych nawiązki. Jak powiedział Radiu 5 sędzia Marcin Walczuk, rzecznik prasowy Sądu Okręgowego w Suwałkach, sąd uznał winę oskarżonego jednak zauważył też, że Piotr K. nie był wcześniej karany, a stopień szkodliwości jego czynu nie był znaczny. Mężczyzna, co prawda porzucił psa przywiązanego do bramy schroniska, ale zapewnił mu wodę i szansę, że ktoś się nim zajmie. Przypomnijmy, że sprawa porzuconego psa odbiła się szerokim echem w całym kraju. Mężczyzna pozostawił ciężarną sukę przywiązaną do bramy schroniska w nasłonecznionym miejscu. Zwierze spędziło w upale kilka godzin. Później maratończyk tłumaczył, że wybierał się na bieg w Grecji i pozostawienie psa w schronisku uznał za najlepsze rozwiązanie.