13.01.2017
Ponad tysiąc sto razy interweniowali w minionym roku suwalscy strażacy, około sto razy mniej niż w 2015. Było mniej pożarów i interwencji przy usuwaniu niebezpiecznych owadów. Przybyło pracy przy usuwaniu połamanych przez wiatr drzew i gałęzi. Wśród charakterystycznych wydarzeń, które zanotowali mundurowi był wypadek ciężarówki z niebezpiecznymi substancjami w podsuwalskim Brodzie Starym, wypadek śmigłowca przy ulicy Diamentowej w Suwałkach, wypadek szybowca w Sidorówce koło Jeleniewa, pożar stolarni przy suwalskiej ulicy Platynowej oraz potężny pożar sterty gałęzi w podsuwalskiej Białej Wodzie. Podsumowanie strażackich działań przedstawił w piątek (13.01) podczas konferencji prasowej Bogdan Wierzchowski, Komendant Miejski PSP w Suwałkach.
Swój udział w akcjach ratunkowych mieli też druhowie Ochotniczych Straży Pożarnych. Najwięcej wyjazdów, bo prawie 80, zanotowała jednostka z Filipowa. Kolejne były Raczki i Szypliszki. W tym miejscu warto dodać, że w bieżącym roku suwalska PSP planuje szkolenia i manewry, aby zachęcić do służby w OSP młodzież.