18.08.2020
Region
Pierwsze bociany z Suwalszczyzny odlatują do ciepłych krajów. W pierwszych odlotach uczestniczą bociany, które albo nie przystąpiły do lęgów, albo straciły potomstwo, albo jako pierwsze założyły gniazda, odchowały bocianięta i już mogą odlecieć. – Wcześniejszy wylot im służy, bo gwarantuje większe szanse na przeżycie – mówi Wojciech Misiukiewicz z Wigierskiego Parku Narodowego.
Przyrodnik zaznacza, że pierwsze odloty nie oznaczają końca lata. Ptaki korzystają z ciepłych dni, podczas których tworzą się powietrzne kominy pomocne podczas szybowania.
Bocianom wypada życzyć powodzenia, bo przed ptakami do 10 tysięcy kilometrów niebezpiecznego lotu, a po drodze drapieżniki i myśliwi. Jak mówi Wojciech Misiukiewicz, w wielu krajach do bocianów strzela się dla zabawy. Tak jest między innymi w Iraku i krajach afrykańskich. Do polowań myśliwi używają broni palnej myśliwskiej, wojskowej oraz tradycyjnych łuków. Bywa, że do Polski wracają ptaki z postrzałami od kul i strzał.
Autor: AP