15.10.2015
Kupił tombak, zamiast złota – kolejny kierowca z regionu oszukany przez obcokrajowców stojących przy drogach i którym rzekomo zabrakło paliwa. 48-latek jadąc krajową „szesnastką” w kierunku Kalinowa zauważył na poboczu mężczyzn stojących przy białym samochodzie i proszących o zatrzymanie. Jeden z nich, łamaną polszczyzną powiedział, że chce dojechać na Litwę, ale zabrakło mu benzyny. Obcokrajowiec zaproponował zakup złotego łańcuszka i sygnetu po okazyjnej cenie, mówi Agata Kulikowska, oficer prasowa Komendy Powiatowej Policji w Ełku. Kierowca, chcąc pomóc, kupił biżuterię za 200 złotych. Po powrocie do Ełku od razu poszedł z zakupionym towarem do złotnika. Tam okazało się, że to nie złoto, tylko tombak o niewielkiej wartości. Podobna sytuacja miała też miejsce w powiecie piskim. Tam również jeden z kierowców dał się oszukać kupując biżuterię z tombaku. -Apelujemy o zachowanie szczególnej ostrożności i zasady ograniczonego zaufania przy tzw. „szybkich transakcjach”, dodaje Kulikowska. Oszustom grozi 8 lat więzienia.