11.04.2020
Region
Tradycyjna pisanka z Suwalszczyzny było koloru czarnego, ale obyczaj wymagał, aby w koszyczku wielkanocnym znalazło się jedno jajko koloru czerwonego – symbolizujące krew Chrystusa. Mówimy o tym, bo chociaż tegoroczne święta będą znacznie się różniły od tego, co znamy, to nie ze wszystkiego trzeba rezygnować. Wiadomo, że z powodu zagrożenia koronawirusem, wierni nie mogą udać się do świątyń, aby poświęcić wielkanocne pokarmy. W kościołach nie ma też tradycyjnej Drogi Krzyżowej, wart przy Grobie Pańskim i nie będzie niedzielnej, uroczystej procesji. W domowym zaciszu można jednak wykonać pisanki na wielkanocny stół, a przygotowane pokarmy poświęcić samemu. Miejscowe parafie rozdają w tym celu butelki z wodą święconą i stosowne instrukcje. Natomiast na antenie Radia 5 Magdalena Zielińska, etnograf z Suwalskiego Ośrodka Kultury, przypomina o najpopularniejszej dawniej technice malowania pisanek w regionie.
Autor: DS
