01.07.2017
Kolejna ofiara wody w regionie. Na Jeziorze Boczne w powiecie giżyckim utonęła 35-letnia kobieta. Okoliczności tragedii, pod nadzorem prokuratury, ustalają giżyccy policjanci.
Do zdarzenia doszło w piątek (30.06.) popołudniu na Jeziorze Bocznym, między miejscowościami Bogaczewo i Rydzewo. Z ustaleń policjantów wynika, że łodzią motorową typu houseboat pływała 7-osobowa załoga – dwóch mężczyzn, trzy kobiety i dwoje dzieci w wieku 4 i 11 lat.
W pewnym momencie, najprawdopodobniej w wyniku silnego podmuchu wiatru, łódź została zepchnięta na mieliznę. Członkowie załogi – 2 mężczyzn i 2 kobiety – postanowili wyskoczyć z łodzi, żeby zepchnąć ją z powrotem na głębszą wodę. Łódź po wypchnięciu zaczęła szybko się oddalać. Dwóm mężczyznom udało się do niej wrócić samodzielnie i wciągnąć na pokład jedną z kobiet. Druga, 35-letnia kobieta zanurzyła się pod wodą, znikając z pola widzenia reszty załogi.
Dramatyczną sytuację zauważył świadek stojący na brzegu. Mężczyzna wskoczył do wody na pomoc kobiecie. Zdołał wyciągnąć ją na brzeg. Na miejsce dotarli też ratownicy wodni i strażacy. Niestety mimo podjętej akcji reanimacyjnej kobiety nie udało się uratować.
Pierwsza z kobiet trafiła na obserwację do szpitala. Jak ustalili policjanci – załoga tej łodzi nad jezioro przyjechała z Warszawy.