08.05.2019
Suwałki
Koty próbowali w środę (08.05) odebrać mieszkance Suwałk przedstawiciele Towarzystwa Opieki nad Zwierzętami. Kobieta trzyma kilkadziesiąt zwierząt w mieszkaniu i domku na działce. Jak twierdzą przedstawiciele TOZ-u, czworonogi są chore, zarobaczone i tak głodne, że zjadają siebie nawzajem. W środku panuje odór. Mimo apeli i interwencji organizacji prozwierzęcych, kobieta nie chce oddać zwierząt ani pozwolić im pomóc. O szczegółach mówi Krystyna Chylińska z Towarzystwa Opieki nad Zwierzętami.
Pierwotnie kobieta trzymała wszystkie koty w mieszkaniu przy ulicy Wojska Polskiego. Niedawno część z nich przeniosła do domku na działce.
To właśnie tam przedstawiciele Towarzystwa Opieki nad Zwierzętami pojawili się w środę (08.05) w asyście funkcjonariuszy policji. Mimo to kobieta nie uległa i nie otworzyła drzwi.
Teraz TOZ będzie próbować dochodzić praw zwierząt na drodze sądowej.
Autor: AP
