22.01.2016
Kamień upamiętniający suwalskich Żydów uroczyście odsłoniły dziś władze miasta i przedstawiciele Żydowskiej Gminy Wyznaniowej. Obelisk stanął na rogu ulic Noniewicza i Waryńskiego, w pobliżu miejsca, gdzie kiedyś stała Wielka Synagoga. W latach okupacji niemieckiej była wykorzystywana jako magazyn, a w roku 1956, decyzją władz miasta, rozebrana. – Ustawienie pamiątkowego kamienia ma pokazać, że Suwałki nie zapomniały o swoich przedwojennych mieszkańcach – mówi Czesław Renkiewicz, prezydent miasta.
Obecność społeczności żydowskiej w Suwałkach ma prawie 200-letnią historię. Według różnych źródeł Żydzi stanowili od początku około jednej trzeciej ogółu mieszkańców. Na początku okupacji niemieckiej, po deportacji, społeczność praktycznie przestała istnieć. – Zostało kilkanaście rodzin, a z czasem tylko jedna – moja – opowiada Józef Adelson, jeden z ostatnich suwalskich Żydów.
Inicjatorem upamiętnienia przedwojennych żydowskich mieszkańców Suwałk był Adam Aptowicz z Tel Awiwu – pełniący funkcję Koordynatora Ochrony Pamięci w Towarzystwie Przyjaźni Izrael-Polska. Zmarł w lipcu ubiegłego roku w Izraelu, ale jego śmierć nie zakończyła podjętych działań. W całej Polsce takich obelisków powstało ponad 30, z czego jesteśmy bardzo dumni – mówi Lucy Lisowska, przedstawicielka Żydowskiej Gminy Wyznaniowej. – Dla nas to niezwykle ważny dzień – dodaje.
Na pamiątkowej tablicy, która znajduje się na kamieniu można przeczytać napis: „Pamięci około 5 500 przedwojennych żydowskich mieszkańców Suwałk zamordowanych w czasie II wojny światowej w wyniku eksterminacyjnej polityki okupanta niemieckiego. W tym miejscu znajdowała się synagoga zdewastowana przez Niemców”. Dodatkowo naniesione są tłumaczenia tekstu w językach hebrajskim i angielskim. Kamień Pamięci kosztował 12,5 tysiąca złotych. 3 tysiące przekazał suwalski Ratusz, a pozostałe środki ofiarowali darczyńcy.