16.02.2017
O zagrożeniu ptasią grypą przypomina Remigiusz Franciszek Kulesza, powiatowy lekarz weterynarii w Suwałkach. Wirus rozprzestrzenia się w kraju bardzo szybko. Na terenie Polski zanotowano już kilkadziesiąt ognisk. W województwie podlaskim stwierdzonych przypadków choroby nie było, niemniej ze względów bezpieczeństwa na posiadaczy drobiu nałożono szereg obowiązków. Po pierwsze muszą zgłosić drób powiatowemu lekarzowi weterynarii. Ptaki muszą być przetrzymywane w odosobnieniu i nie można ich karmić na otwartej przestrzeni, a przed kurnikami muszą być wyłożone maty dezynfekcyjne.
Osobom, które nie będą przestrzegały zasad grożą kary pieniężne do 8 tysięcy złotych. Wirus ptasiej grypy stanowi olbrzymie zagrożenie dla ptactwa. Śmiertelność w niektórych przypadkach sięga stu procent. W efekcie choroba doprowadza do olbrzymich strat w hodowlach. U ludzi wirus powoduje podobne objawy, jak typowa grypa. Do zarażeń dochodzi po bezpośrednim kontakcie z chorym ptactwem i jego wydzielinami