25.04.2019
Gołdap
– Po chemii miała chwilę, kiedy nie chciała jeść. Teraz jest uśmiechnięta i pogodna – powiedział nam w rozmowie telefonicznej Przemysław Siwczyński, tata małej Michalinki.
Chora na nowotwór oka dziewczynka, której historię opisywaliśmy na początku kwietnia, jest już w trakcie leczenia. Pierwszą dawkę chemii otrzymała w Wielkanoc. Ona i jej rodzice przebywają obecnie w Centrum Zdrowia Dziecka w Warszawie. Jeżeli wszystko pójdzie zgodnie z planem, to w połowie maja polecą do Stanów Zjednoczonych na dalszy ciąg terapii. Jej ostateczny koszt może wynieść nawet półtora miliona złotych.
Pieniądze zbierane są między innymi na stronie siepomaga.pl. Tam licznik pokazuje już ponad 390 tysięcy złotych. Na Facebooku trwają licytacje.
Licytacje będą także częścią charytatywnej gali boksu „Husaria Walczy dla Michalinki”, która odbędzie się 11 maja w Hali Widowiskowo-Sportowej w Gołdapi.
Co trafi na aukcje? Odpowiada Damian Szafran z klubu „Husaria” Gołdap.
Na ringu rozegranych zostanie 10 pojedynków. Gościem honorowym gali będzie Kamil Szeremeta, mistrz Europy w boksie.
Warto dodać, że klub „Husaria” nie po raz pierwszy angażuje się w pomoc innym.
Inicjatywy charytatywne na rzecz Michalinki już przynoszą efekty. Dzięki dobroczyńcom do kliniki doktora Abramsona w Nowym Jorku powędrowała pierwsza transza na leczenie Misi. Pozwoli to na trzymiesięczny pobyt rodziny w USA i podanie dziewczynce chemii docelowej.
– W przypadku tak małych dzieci trzeba działać szybko – podkreśla tata Michalinki.
Rodzice dziękują wszystkim, którzy do tej pory pomogli ich dziecku i proszą o dalszą pomoc, bo nie mają innego wyjścia. Muszą walczyć.
W opisie na stronie siepomaga.pl tata Michaliny napisał: „Chcę, żeby kiedyś córeczka zapytała mnie: “Komu mam podziękować za to, że widzę?”, zamiast: “Dlaczego nie widzę?”.”
Źródło: Radio 5
Autor artykułu: mp