29.02.2016
Zamiast przyjąć 100 zł mandatu, zaproponował 200 zł łapówki. Mowa o 34-letnim kierowcy ciężarowej Scani, który został zatrzymany do kontroli drogowej wczoraj w Piszu. Mężczyzna w miejscu, gdzie obowiązuje ograniczenie prędkości do 50 km/h jechał 74 km/h. W czasie kontroli policjantki poinformowały, że za wykroczenie zostanie ukarany mandatem w wysokości 100 zł oraz 4 punkty karne. Kierowca początkowo zgodził się na przyjęcie mandatu, nie odpowiadała mu jednak – zbyt duża jego zdaniem – liczba nałożonych punktów karnych. Zaczął więc targować się z policjantkami. Gdy odmówiły zmiany swojej decyzji, kierowca wyciągnął z kieszeni portfel i zaproponował im przyjęcie 200 złotych, w zamian za odstąpienie od ukarania go mandatem. Policjantki odmówiły przyjęcia pieniędzy i poinformowały kierowcę, że udzielanie korzyści majątkowej jest przestępstwem, po czym zatrzymały 34-latka. Sprawą mężczyzny zajmie się sąd. Grozić mu może nawet 8 lat pozbawienia wolności.
