23.12.2020
Suwałki
Na stanowisko miejskich radnych Prawa i Sprawiedliwości odpowiedzieli organizatorzy protestów, które odbyły się w Suwałkach na przełomie października i listopada. Jak wiadomo, po wyroku Trybunału przeciwnicy zaostrzenia prawa aborcyjnego z całego kraju licznie zaprotestowali. Organizowali marsze i pikiety. Tak samo było w Suwałkach, gdzie doszło do kilku marszów. W najliczniejszych uczestniczyło kilkaset osób. Ich uczestnicy wznosili hasła, ustawiali znicze i kwiaty przed biurami posłów PiSu. W połowie listopada, podczas sesji Rady Miejskiej głos w sprawie tych wydarzeń zabrali radni PiS. W odczytanym przez Jacka Juszkiewicza, przewodniczącego klubu oświadczeniu wyrazili głęboki, kategoryczny sprzeciw wobec aktów przemocy o podłożu chrystianofobicznym oraz wszelkich działań mających na celu dyskryminację wiernych Kościoła katolickiego w Polsce. – Uczestnicy ulicznych manifestacji, negując konstytucyjne prawo do życia, zaatakowali świątynie, symbole religijne, wiernych i kapłanów Kościoła rzymskokatolickiego na terenie całego kraju – czytał wówczas przewodniczący klubu.
W środę (23.12) na sesji Rady Miejskiej wybrzmiała odpowiedź organizatorów protestów. Mowa o Sylwii Gorlo i miejscowym kole Stowarzyszenia Młodzi Demokraci. W swoim stanowisku zarzucili radnym PiS manipulacje, szerzenie nieprawdy i absurdalne oskarżenia. Napisali, że podnoszone akty ataku na świątynie, wandalizmu, przemocy fizycznej czy psychicznej nigdy nie miały w Suwałkach miejsca. – Przyrównywanie akcji protestacyjnych, które miały miejsce w Suwałkach do systemów totalitarnych jest niezwykle krzywdzące, gdyż podczas marszów nikt nie nawoływał do nienawiści, a hasła skandowane na ulicach naszego miasta miały charakter pokojowy – napisali. Na koniec sami wyrazili ubolewanie nad tym, że radni popierają akty przemocy ze strony policji wobec kobiet, których szczęśliwie nigdy w Suwałkach nie doświadczyli i zaapelowali o dialog.
Treść stanowiska odczytał Jacek Niedźwiedzki, radny ugrupowania Platforma, Nowoczesna, Koalicji Obywatelskiej, która też podpisała pod stanowiskiem.
Autor: KZ
