16.08.2018
Zmiana nazwy nie przyniosła szczęścia dawnemu MKS, obecnie Mazurowi Ełk. Bo tylko brakiem szczęścia można wytłumaczyć wczorajszą (15.08.18) porażkę ełczan z Olimpią Zambrów 0:1. Prawie tysiąc kibiców obserwowało całkiem dobry mecz.
Niestety, w 30 minucie Kamil Jackiewicz, dawny reprezentant Ełku, silnym strzałem z linii pola karnego dał Olimpii prowadzenie. Nic nie zapowiadało tego gola, bo drużyny przez pierwsze dwa kwadranse toczyły wyrównany pojedynek.
Po stracie gola Mazurowcy rzucili się do odrabiania strat, jednak w ełckiej drużynie zabrakło piłkarza, który by wykończył wypracowane przez kolegów akcje.
Piłkarze Olimpii skupili się na obronie rezultatu i czekali na błędy przeciwnika.
Okazja do podwyższenia prowadzenia pojawiła się w 42. minucie, jednak dobrą interwencją popisał się bramkarz Mazura Adam Radzikowski, który sparował kolejny strzał Jackiewicza.
Nie próżnował również bramkarz gości Piotr Czapliński, którego interwencja w doliczonych minutach pierwszej połowy uchroniła Olimpię przed utratą gola.
Druga połowa, to wyraźna przewaga Mazura. I kolejne szanse na wyrównanie.
W 56. minucie z pola karnego bramkarza gości próbował pokonać Dawid Ejza, a w 83. minucie, po zamieszaniu w polu karnym Olimpii i strzale Rafała Kalinowskiego, piłkę z linii bramkowej wybił obrońca gości.
To już druga porażka Mazura. Tydzień temu ełczanie w Łowiczu ulegli tamtejszemu Pelikanowi 1:2.
Również porażką zakończył drugą kolejkę ligową Znicz Biała Piska. Beniaminek III Ligi uległ w Nowym Dworze Mazowieckim tamtejszemu Świtowi 1:2.
Kolejne spotkanie Mazura 18 sierpnia w Ostródzie, a 25 sierpnia w Ełku derby Mazur Wschodnich , czyli pojedynek MKS Mazur Ełk – Znicz Biała Piska.
Źródło: Radio 5
Autor artykułu: wk