03.06.2020
Suwalszczyzna
2 tony śmieci wydobyli z Czarnej Hańczy pracownicy Wigierskiego Parku Narodowego, którzy sprzątali odcinek od Sobolewa do ujścia jeziora Wigry. Najbardziej spektakularne znaleziska to lodówka i kineskop telewizora. Zaznaczmy, że to rezultat jednego dnia sprzątania. WPN zaznacza, że zebrane śmieci nie są pozostałością po turystach. Na tym odcinku Czarna Hańcza jest zamknięta dla turystyki. Odpady spłynęły z miejscowości położonych w górze rzeki. Przypomnijmy, że za sprzątanie koryta rzeki w mieście zabrał się Ośrodek Sportu i Rekreacji. Wśród znalezisk była opona od traktora, bojler, kasa fiskalna i wiele innych przedmiotów.
Autor: AP