26.11.2016
Szalony mecz suwalskich Wigier w Pruszkowie. Wigry Suwałki w ostatnim spotkaniu rundy jesiennej I ligi pokonały w wyjazdowym spotkaniu Znicz Pruszków 4:5, przechylając szalę zwycięstwa na swoją korzyść w ostatniej akcji meczu.
Zarówno Wigry jak i gospodarze z Pruszkowa, imponowały grą ofensywną, zapominając często o defensywie. Festiwal strzelecki rozpoczął już w 12. minucie spotkania Patryk Kubicki, który po dośrodkowaniu Bartosza Jarocha umieścił piłkę w bramce strzeżonej przez Hieronima Zocha. Długo radość Pruszkowian nie trwała. Niespełna 5 minut później wyrównującą bramkę zdobył jeden z filarów biało-niebieskich Damian Kądzior, który ponownie na listę strzelców wpisał się już w 23. minucie spotkania wykorzystując rzut karny. Znicz jednak broni nie złożył. W 30. minucie meczu tzw. „pajęczynę” z bramki suwalczan zdjął Maksymilian Banaszewski, który świetnym strzałem zza pola karnego doprowadził do remisu. 180 sekund później suwalskie Wigry znów wyszły na prowadzenie za sprawą Kamila Adamka, który wykorzystał dobre dośrodkowanie Damiana Kądziora. Do końca pierwszych 45 minut wynik nie uległ już zmianie.
Lepiej drugą odsłonę spotkania rozpoczęli gracze Znicza. Na 3:3 w 47. minucie wyrównał Grzegorz Kita, ale suwalczanie dali pruszkowianom do zrozumienia, że mecz się jeszcze nie skończył. W 59. minucie Wigry ponownie wyszły na prowadzenie, kiedy to strzał świetnie dysponowanego tego dnia Damiana Kądziora dobił Kamil Zapolnik. Biało-niebiescy mogli prowadzić jeszcze wyżej, ale strzały Miłosza Kozaka oraz Damiana Kądziora świetnie bronił golkiper gospodarzy Piotr Misztal.
Największe emocje piłkarze obu drużyn zostawili na koniec. Zarówno Znicz Pruszków jak i Wigry Suwałki mecz dograli w 10-tkę. Czerwone kartki w 83. oraz 85. minucie spotkania, otrzymali kolejno Przemysław Kita ze Znicza oraz Rafał Augustyniak, obrońca suwalskich Wigier. Gospodarze ruszyli do ataku, czego efektem była bramka Adriana Paluchowskiego w 86. minucie meczu, dająca pruszkowianom upragniony remis. Na nic się to jednak zdało, ponieważ gracze Wigier do samego końca walczyli o trzecie z rzędu ligowe zwycięstwo. W ostatniej akcji meczu, w doliczonym czasie gry, w zamieszaniu w polu karnym Znicza swoje miejsce znalazł obrońca suwalczan Maciej Wichtowski, ustalając strzałem głową wynik spotkania na 4:5.
Ostatnie w tym roku spotkanie Wigry Suwałki rozegrają 30. listopada na Stadionie Miejskim w Suwałkach. Stawką pucharowego starcia z GKS 1962 Jastrzębie będzie półfinał Pucharu Polski. Początek spotkania o godzinie 17:30.
Znicz Pruszków – Wigry Suwałki 4:5 (2:3)
Kubicki 12, Banaszewski 30, Kita 47, Paluchowski 86 – Kądzior 17, 23 (k), Adamek 33, Zapolnik 59, Wichtowski 90
Znicz Pruszków: Misztal – Jaroch (82′ Stryjewski), Janiszewski, Mysiak, Rackiewicz – Jagiełło, Machalski (46′ Kopciński), Bartoszewicz, Kubicki – Banaszewski (64′ Paluchowski) – Kita
Wigry Suwałki: Zoch – Bartkowski, Wichtowski, Remisz (80′ Cverna), Frank Adu – Kądzior, Gąska (89′ Karankiewicz), Augustyniak, Kozak – Adamek (69′ Radecki), Zapolnik
Żółte kartki: Jaroch, Kita (Znicz) oraz Zapolnik, Augustyniak (Wigry)
Czerwona kartka: Kita (za dwie żółte) (Znicz) oraz Augustyniak (za dwie żółte) (Wigry)
Sędzia: Artur Aluszczyk (Szczecin)