11.05.2017
Ludzkie zwłoki wyłowiono w czwartek (11.05) z Jeziora Ełckiego. Jak poinformowała Agata Kulikowska, oficer prasowy ełckiej policji – zwłoki są w stanie rozkładu. Prawdopodobnie jest to ciało mężczyzny, ale tożsamość ofiary zostanie potwierdzona dopiero po badaniach DNA.
Zwłoki odnaleźli płetwonurkowie z Grupy Specjalnej Płetwonurków RP. Ich działania związane były z zaginięciem Łukasza Chomika z Ełku. Poszukiwania mężczyzny trwają od stycznia 2011 roku. Niestety bezskutecznie.
2 lata temu szef Grupy Maciej Rokus będąc w Ełku, dowiedział się od posła Wojciecha Kossakowskiego o zaginięciu Łukasza i postanowił zaangażować się w poszukiwania. Skontaktował się z rodziną oraz policją.
– Od tygodnia intensywnie przeszukiwaliśmy dno jeziora – mówi Maciej Rokus, szef Grupy Specjalnej Płetwonurków RP, biegły przy Sądzie Okręgowym w Katowicach.
Jak dodaje Rokus – przy okazji poszukiwań Łukasza Chomika, jezioro jest sprawdzane również pod kątem bezpieczeństwa w ruchu na torze wodnym. Skanowanie dna odpowie również na pytanie, czy prawdziwa jest legenda o wraku samolotu z II wojny światowej, który miał zatonąć w Jeziorze Ełckim.